Niewypłacalność polskich firm to problem, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu, szczególnie w kontekście trudności gospodarczych, jakie przyniosła pandemia COVID-19 oraz późniejsze globalne perturbacje, takie jak inflacja, wzrost kosztów energii czy niestabilność rynków. Niewypłacalność to stan, w którym firma nie jest w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań finansowych, co może prowadzić do ogłoszenia upadłości lub restrukturyzacji.
Statystyki i prognozy:
W ostatnich latach liczba niewypłacalności firm w Polsce wzrasta, a prognozy na przyszłość mogą wskazywać na dalsze pogorszenie sytuacji, zwłaszcza w obliczu niepewności gospodarczej na globalnym poziomie.
Jak wynika z raportu Coface pierwsze półrocze 2024 roku ukazało wzrost niewypłacalności wśród polskich firm praktycznie we wszystkich branżach oprócz rolnictwa. W największym stopniu problem niewypłacalności dotknął przedsiębiorstw z branży budowlanej.
Raport Coface przedstawia, iż w pierwszej połowie bieżącego roku liczba niewypłacalności polskich przedsiębiorstw wyniosła 3 181 przypadków. W analogicznym okresie poprzedniego roku, liczba ta była mniejsza o ¼. Aż 496 podmiotów, to przedsiębiorstwa z branży budowanej.
Prognozy na drugą połowę 2024 roku wskazują na dalszy, dwucyfrowy wzrost liczby niewypłacalności, spowodowany m.in. wysokimi kosztami prowadzenia działalności, rosnącymi cenami energii oraz inflacją. Szczególnie narażone na problemy jest wyżej wymieniony sektor oraz firmy z branży transportowej.
Badanie Coface wykazało, iż w poprzednim półroczu najwięcej firm, które ogłosiło niewypłacalność są z województwa mazowieckiego – 600. Na drugim miejscu znalazł się Śląsk – 424, na trzecim Wielkopolska – 311, co wynika raczej z ogólnej liczby firm działających w tych regionach.
Nadal proporcja upadłości do postępowań restrukturyzacyjnych zależy od regulacji prawnych jakie były wprowadzane w ostatnich latach. Restrukturyzacje stanowią aż 94% całej liczby niewypłacalności.
Skutki niewypłacalności firm szczególnie odczuwane są przez dostawców produktów lub usług do firm, które popadły w tarapaty. Ściągnięcie należności w krótkim terminie od odbiorcy znajdującego się w postępowaniu restrukturyzacyjnym jest często niemożliwe. Wyspecjalizowane kancelarie prawne doradzające w tym zakresie proponują spłatę zadłużenia 50% lub mniej, w przypadku postępowania układowego.
Efektem prowadzonych procesów są zatory płatnicze, efekt „domina” brak płatności jednej firmy powoduje ograniczenie środków dostawcy tegoż. Najskuteczniejszym sposobem zabezpieczającym tego rodzaju sytuacje jest korzystanie z polisy ubezpieczenia należności. W przypadku braku płatności w wyniku niewypłacalności prawnej to ubezpieczyciel wypłaca należne odszkodowanie. Dostawca nie czeka na to, czy proces restrukturyzacyjny zakończy się i z jakim skutkiem.